Krem jest sycący, rozgrzewający i bardzo aromatyczny od przypraw. W sam raz na jesienne i zimowe dni. Jeśli ktoś drąży dynie na Halloween, oto propozycja wykorzystania miąższu 😀
Porcja dla jednej osoby:
- KATEGORIA:
Obiad, lunch, kolacja, każda pora, kiedy macie na niego ochotę 🙂
- DLA KOGO:
– dla osób z Hashimoto, dla wegetarian, dzieci, dorosłych, osób z alergią/nietolerancją glutenu oraz dla fanów aromatycznej kuchni, zmarzluchów (jak ja 😉 )
– ostrożnie w przypadku: insulinooporności i cukrzycy, podwyższonego cholesterolu, chorobach trzustki i wątroby
– niewskazane dla osób: wegan (wersja dla wegan na bulionie warzywnym 🙂 )
- WSKAZÓWKI:
Przyprawy w daniu są bardzo istotne. Świeży imbir, świeżo mielony pieprz i wyciśnięty sok z cytryny nadają daniu niepowtarzalny aromat.
UWAGA, danie świetnie nadaje się do pasteryzacji. O tym jak ją prawidłowo przeprowadzić pisałam na Facebooku w cyklu „praktyczny poniedziałek”. Link tutaj.
- WARTOŚCI ODŻYWCZE
W porcji:
Kcal: 345, B: 9.4g, WW: 40g, TŁ: 19.9g
- SKŁADNIKI (na całość)
– dynia surowa 270g
– cebula 50g
– marchew 60g (ok 0,5 sztuki)
– olej z awokado 2 łyżeczki
– bulion drobiowy 170ml (ok 0,5 szklanki)
– mleko kokosowe 40ml (4 łyżki, polecam Real Thai)
– przyprawy: czosnek (1-2 ząbki), świeżo mielony pieprz, starty świeży imbir 1-1,5 łyżki), sok z cytryny (1-2 łyżeczki), opcjonalnie chilli (do smaku; nie dla osób z Hashimoto)
- PRZYGOTOWANIE
Ugotuj bulion na mięsie drobiowym i włoszczyźnie. Dynię, marchew pokrój w kostkę i upiecz w piekarniku (180 stopni C, 30 min do 1 h – w zależności od piekarnika). Następnie przestudź i obierz dynię ze skóry (łatwiej odchodzi po pieczeniu). W garnku na oleju zeszklij pokrojona w kostkę cebulę oraz pokrojony w plasterki czosnek. Dodaj upieczone warzywa i przyprawy. Wlej gorący bulion (możesz dodać marchewkę i pietruszkę z gotowania bulionu), mleko, przykryj i zagotuj. Zmniejsz ogień i gotuj 5-10 minut. Na koniec dodaj sok z cytryny. Po przestudzeniu zmiksuj w blenderze. Jeśli chcesz, aby zupa była jeszcze bardziej sycąca, posyp pestkami dyni.
GOTOWE! Prawda, że proste? Zapraszamy do komentowania na Facebooku.
SMACZNEGO! 🙂
Ps. Krem z dyni albo psikus?! 😉